Jak? A przez Yutubowy serialik "Confinement" Lorda Bunga. Swoją drogą polecaju bardzo https://www.youtube.com/playlist?list=PLEXIiC3q94eO992TlwBD98Zast0gret1r Ironiczny ton, dziwaczny bohater, popaprane wydarzenia, trup w każdym odcinku i mnóstwo genialnych tekstów <3 (Co jest największym skarbem Fundacji? Ciała!!! Mamy mnóstwo ciał!).
Co mnie fascynuje… Generalnie jestem dzieciaczkiem, który od 8-mego roku życia oglądał sobie na dobranockę "Z archiwum X" i czytywał "Szkołę przy cmentarzu" (mimo upływu lat nadal lubię), a w gimbazie/liceum dobrał się do lovecrafta oraz "medycyna sądowa dla kryminologów" z kolorowymi fotografiami, więc SCP jest naturalnym kroczkiem dalej. Do tego słabość do thrillerów psychologicznych, fantastyki, Sci-Fi, horrorów i kryminałów. A SCP… Cóż, shizofremia uniwersum, zetknięcie człowieczeństwa, bezduszności, emocji i zimnej logiki jest całkiem interesujące. Do tego ta wielowymiarowość no i trochę to, że zdanie w rzuconym gdzieś-tam moim opowiadanku (absolutnie niezwiązanym z SCP, więc - jak coś - prawa autorskie klepnięte :P) pasuje tu jak ulał "Rzeczywistość to zaledwie uszyty z dobrych życzeń i nadziei koc naciągnięty na głowę przerażonego dziecka, liczącego, że ów ochroni je przed potworami spod łóżka… A potwory są prawdziwe" . Plus to, że Fundacja czasami beztrosko wkłada palce do kontaktu, wydając się nie myśleć o rozmaitych konsekwencjach (na czym mam zamiar żerować w swoich opowiadankach)
Ulubiony obiekt… Na razie wgryzłam się głównie (ale nie tylko!) w listę PL, ale i tak wychodzę z tego, że ulubionego mieć nie można, ze względu na zróżnicowanie: jedne są cudownie abstrakcyjne (nieskończona IKEA!!!, każdy kto w niej utknął za czasów kiedy nie było jeszcze bocznych dojść ucieczek stwierdzi, że koncept genialny. I zarazem ciarkoidalnie prawdopodobny xD), w innych pociąga ich cicha, niszczycielska siła (Figurka Michała Archanioła), w innych klasycyzm horrorowy (Dzieci prosektorium - chociaż tu muszę przyznać, że irytujący jest fragment z pracownikami D, szczególnie, że artykuł zdaje się też sugerować, ze potworki po jakimś czasie uspokajają się same + niewykluczone, że w roli uspokajaczy mogłyby się dobrze sprawdzić i zwierzęta. Widać autor chciał pojechać drastycyzmem. Ale i tak lubię ze względu na sentyment do The Thing), w jeszcze innych swego rodzaju bycie obok, a zarazem neutralność (Gawędziarz, Nocny Upiór - swoją drogą jedno i drugie przydałoby mi się na stanie). Jeszcze inne ze względu na dziwaczność (Zębowy Wróż - połączenie… A przeczytaj mój koment pod opowiadaniem xD), chociaż tez są i takie, który lublu bo kojarzą się z czymś co lubie, chociaż całkiem z innej beczki: Cykl Wspaniałości Mieszkaniowe (Toż to produkty idealnie spod ręki Bezdennie głupiego Johnsona)
Pytałeś to masz. Ostrzegałam - tłumaczyzm ;]