Sandbox zakładka SCP-PL-031-J
Jak dla mnie pomysł jest dobry, ale wykonanie mnie nie przekonuje. Nie znam się za bardzo na obiektach typu "-J", ale jeśli bazuje na tej samej zasadzie co normalne kawały to brakuje mi tu jakiejś puenty.
Opis na ''Deksprypcja'', dodatek na ''addendum'' by było dobrym urozmaiceniem.
Obiekt jest obecnie rozwijany przez filię angielską.
Nie pasują mi nigdzie pojęcia jak ''filia angielska'' itd. nawet w obiektach joke. ''Anglojęzyczny (albo anglikański, dla żartu słownego) wydział Fundacji'' brzmi lepiej.
No i widziałbym jakieś nawiązanie do tłumacza Google, który robi to na ''odczep się'' i bez sensu, pomyśl nad tym, bo dałbym plusa.
Placeholder, postaram się jeszcze dzisiaj zrobić krytykę.
Tego samego dnia miało być, a dzisiaj też jest środa, więc lecimy.
Co chciałem powiedzieć. Joke może być opowiedziany na kilka sposobów, dokładnie tak samo jak rzeczywiste dowcipy.
Ile nici ma dentysta?
Stomatologiczne.
Oto przykład dowcipu bazującego na nie logice, grze słownej i abstrakcji. Bawi głupotą. Twój jest dosyć poodbny, ale głupota ma określony wektor: wyolbrzymia problemy tłumaczeniowe i przedstawia je w krzywym, zabawnym zwierciadle. Nie ma "punchline" jak tu:
- Doktorze, trzęsą mi się ręce.
- Pijesz?
- Piłem.
- Palisz?
- Paliłem.
- Więc rzuciłeś?
- Nie, dopiero mam zamiar.
- Widzisz, a organizm już się wystraszył.
SCP przykład: http://scp-wiki.net.pl/scp-pl-124-j
Jakość dowcipów proszę wybaczyć, to tylko przykłady. Nie celujesz w ten jeden wyraz, jeden fragment, po którym czytelnik wybuchnie śmiechem: interesuje Cię raczej stałe rechotanie podczas lektury, może z małym finale. Problemem jest, że masz po prostu za mało materiału: joke kończy się zaraz po zaczęciu się. Porównaj z http://scp-wiki.net.pl/scp-pl-2004-j czy http://scp-wiki.net.pl/scp-5308-j
Congratulacje.
To byłaby naprawdę dobra wisienka na torcie… ale nie ma tortu, może małe ciasteczko. Sama wisienka więc nie wystarczy: musisz dodać więcej contentu. Po prostu dorzuć więcej treści, odpowiednio "uśmiesznionej" przez duszę raportu i zobacz, czy to Ci się spodoba: może po drodze
(czy po lekturze) zobaczysz, że dobrze pasowałby log eksperymentów czy przesłuchań. Jest to na dobrej drodze, obiecując niezły rezultat, ale prace nadal powinny trwać.
Z pewnością podczas kariery tłumacza korzystałeś z google tłumacza, gdzie pojawiały się różne kwiatki: nie bój się teraz do nich wrócić i ich przedstawić, niech początek dowcipu i główna jego dusza będą podtrzymywane aż do końca, aby czytelnik nie przejadł się zbyt szybko.
Powodzenia!