Więc mam pomysł na SCP który jest bardzo podobny do SCP-012. Praktycznie jedyna różnica jest taka że zamiast nut jest to wiersz. Po rozpoczęciu czytania wierszu, wszystko co jest napisane, pojawia się na prawdę. Po przeczytaniu go do końca, osoba czuje wewnętrzną potrzebę na dokończenie owego, więc biega po pomieszczeniu w poszukiwaniu czegoś co pisze. Kiedy już znajdzie, przez dwa wersy może napisać cokolwiek chce i stanie się to prawdziwe. Po tych dwóch wersach osoba pisze, że serce ją boli, po czym umiera, i tak się dzieje. I w sumie to jest cały zamysł tego SCP.
Mam również małą historie o tym, jak został znaleziony ten SCP i jak mniej więcej działa w akcji
SCP-PL-XXX to kawałek papieru na którym jest rozpoczęty wiersz J. Tuwima "Do krytyków". Został znaleziony przez złodzieji którzy napadli na mieszkanie
siostry Tuwima, Ireny Tuwim. Z początku wyglądał jak normalny wiersz, lecz kiedy jeden z złodzieji zaczął go czytać, wszystko co czytał pojawiało się na prawdę. Kiedy
doszedł do końca, złodziej stwierdził że wiersz wygląda na nie dokończony, więc zaczął w złości chodzić po mieszkaniu w poszukiwaniu pióra, bądź czegokolwiek, co miało
możliwość pisania. Kiedy już znalazł pióro, postanowił dokończyć wiersz, lecz kiedy tylko dotknął piórem papieru, nagle pięć osób pojawiło się koło niego w kole, lecz
on się tym nie przeją i zaczął pisać. Napisał dwa wersy i zaczął czuć że boli go serce, po czym napisał wierszem "I nagle coś w serce mnie ukuło, i upadłem na ziemię martwy."
i upadł na ziemię. Jeden z kolegów złodzieja zadzwonił na pogotowie, po licznych próbach obudzenia.W szpitalu okazało się że złodziej był martwy, z przyczyn nie wiadomych.
Na szczęście w szpitalu pracował agent SCP pod przykrywką sanitariusza. Kiedy się o tym dowiedział, zapytał się złodzieji czy udało im się przychwycić papier. Złodziej
spojrzał mu w oczy, podał agentowi papier, i uciekł jak najszybciej się dało. Agent następnie zadzwonił do szefa, poinformować że potrzebuje wsparcia. Kiedy przyjechały
jednostki agentów SCP, jeden z agentów zaczął czytać dzieło, przez co wszystko pojawiało się na nowo. Agent pod przykrywką zauważył to zachowianie i zarejestrował
"Nie można czytać zawartości SCP-PL-XXX, powoduje ona utratę zmysłów, oraz przymus dokończenia dzieła.". Agent zaczął w złości szukać czegoś co pisze, a kiedy
znalazł, zaczął kończyć dzieło. Następnie upadł na ziemię, dokładnie tak samo jak złodziej, był martwy. Fundacja SCP po otrzymaniu anomalii, ogłosili że jest to klasa
Euclid, z powodu wabienia przynęt do siebie (podobnie jak SCP-012).