Więc… to w zamyśle miał być skip do kanonu Chwasty, czyli obiekt konspiracyjny. Co dodać, co usunąć, co poprawić? Proszę o krytykę, znajdziecie go w zakładce drugiej.
Z góry dziękuję za opinie.
No to zacząłbym od tego że trochę nie pasuje mi nawiązanie do O5, z tego co mi wiadomo nie można dopuścić aby członkowie dowództwa byli narażeni na działanie anomalii…
Inna sprawa to te pogrubienia wtrąceń anomalii, kursywa wystarczy imo.
mam do czynienia z naukowcem Fundacji SCP?
Fundacja to po prostu Fundacja. Nie dodaje się tego SCP do nazwy…
Trochę entery się wypaczyły.
Fajne jest, pomysł mi się podoba aczkolwiek dodaj do tego coś więcej.
Sure, mogę zamienić O5 na naukowców o 5 poziomie upoważnienia, to nie problem. "SCP" usunę, co byś chciał jeszcze tu zobaczyć?
Ehm… To znaczy właśnie nie wiem jak to jest najlepiej. Cytując: ''Upoważnienie poziomu 5. przyznawane jest najważniejszym pracownikom administracyjnym i wiąże się z nieograniczonym dostępem do wszystkich informacji. Upoważnienie owo posiadają zazwyczaj jedynie członkowie Rady O5.'' Chyba możesz to nagiąć na pewno są bardzo ważni ludzie z poza O5 co mają poziom 5. A co zobaczyć? Dunno, zaskocz mnie :D
Wiesz, równie dobrze możemy stwierdzić, że ten skip nie ma właściwości memetycznych, tylko się kopiuje, więc można być spokojnym o zdrowie O5. Mówię to out-universe.
Przy okazji, raport aprobuję administracyjnie bo jest napisany zgodnie z normami tworzenia prac.
Niezły pomysł, powiem szczerze, że kiedyś myślałem o czymś w zasadzie niemal identycznym, tyle, że miał to być joke.
Ale potem zająłem się zero-jedynką i akcją, więc nie zdążyłem tego zrealizować, a Ty mnie ubiegłeś. Choć może to wpływ amonali. ;)
Ale do rzeczy. Do Twojego raportu nie mam się jak przyczepić, jest w porządku.
Ale pozwól, że zaprezentuje Ci swój pomysł, a Ty sam już zdecyduj czy z niego skorzystać czy nie:
Otóż raport w założeniu miał być zeskanowanym raportem, plikiem graficznym. Fundacja chciała w ten sposób uniemożliwić obiektowi wpływ na jego treść (w końcu w przypadku zwykłego pliku testowego mógłby nie tylko czynić żartobliwe uwagi, ale też zmieniać istotne informacje).
Zadziałało połowicznie. Obiekt nie mógł zmienić treści raportu, ale za to poczynił sobie dopiski bezpośrednio na samym raporcie (np. przy użyciu narzędzia przypominającego paint-owe pióro).
I tutaj można było już dać dowolną treść. Można było np. podkreślić coś i napisać "co za bzdura", jakieś złośliwe uwagi, spostrzeżenia (tak jak zresztą robisz) plus może jakieś buźki, karykaturalne rysunki przedstawiające badaczy czy Radę O5 itp.
Generalnie co Ci tylko wpadnie do głowy.
I tak w skrócie prezentował się mój pomysł, jak widzisz bardzo podobny do Twojego, więc z pewnością nie będę go już realizował.
Także, co sądzisz o takim przedstawieniu raportu? Nie zwykły tekst, ale odpowiednio "pobazgrany" skan?
Dziękuję za odpowiedź i opinię! Więc w moim zamyśle ogólnie chciałem to zrobić tak, że obiekt nie może jako tako edytować tego co napisano, jedynie dopisywać informacje. Ponadto, on jest tutaj nie tyle po prostu skipem przedrzeźniającym, co takim który dąży do dekonspiracji Fundacji, a jest jedynie trochę "śmieszkiem", stąd te dopiski.
Co do Twojego pomysłu, jest interesujący, jednak chciałbym na razie spróbować przepchnąć to w takim stanie, w jakim jest teraz, ewentualnie z poprawkami i jakimś dopiskiem tu i tam. Jeśli to mi się nie uda, zastanowię się nad tym (rozumiem, że nie masz nic przeciwko? :D).
A czemu miałbym mieć? Pierwszy zaproponowałeś pomysł, więc możesz prezentować go jak zechcesz.
Ja tak tylko dorzuciłem swoje trzy grosze, ale jak nie jest zainteresowany to masz do tego pełne prawo. :)
Obiekt został poprawiony, obniżyłem wymagany poziom uprawnień oraz zmieniłem klasę na Euclid (wcześniej wymagania to był overkill). Co teraz o tym sądzicie?
Właściwie to na Forum powinienem był napisać…
Szczerze mówiąc, nie jestem wielkim fanem tego kanonu. No, ale jak się nie ma co się lubi to się czyta obiekt ZeroStridera i z uśmiechem przytakuje.
Bądźmy szczerzy, to jest Ok., i to takie Ok. nieszczególnie wybitne. Ale to przeca nie problem, czyta się bowiem przyjemnie, format jest porządny i taki to standardowy obiekt Fundacyjny. Fabuły w tym niestety nieco niewiele i choć już teraz da się przeżyć, nadal mam ochotę na więcej. Aha, i fajnie że poziom upoważnienia stał się jakiś normalny -Wo.
Mam nadal co prawda zagwozdkę w kwestii tego angielskiego, ale powiedzmy że po znajomosci odpuszczę sobie to szukanie. A co!
Pomimo, że mam już obie aprobacje, ten raport jeszcze nie trafi na listę. Pomyślę nad nim i go rozbuduję, nie chcę by zgarnął same minusy i neutrale.
Tbh kwestie anomalii widziałbym jakoś zaznaczone kolorem, obecnie słabo się to czyta.
Raport dotyczący podmiotu nie może znaleźć się w promieniu 5 [m] od jakiegokolwiek arkusza papieru lub urządzenia zdolnego do zapisu i przesyłania informacji.
To powinno iść albo na sam początek raportu, albo nawet i na samą górę. Niemal każdy nosi telefony, PDA czy notesy.
Obecnie wiadomym jest, że w momencie istnienia trzech kopii raportu,
Czyli poprzedni zapis jest nieważny, bo jak się "przeniesie" to mamy już 4 kopie. Chyba że chodziło o co najmniej.
Witaj…SCP-PL-XXX.
Co za doktor z poziomem 4 upoważnień pisze z 3 kropkami? To generalnie kwestia całego logu, kwestie doktora wyglądają na mówione pod stresem, nie pisane z opanowaniem.
Mam podobny problem co z pozostałymi chwastami. To obiekt który dekonspiruje Fundację tylko po to, aby to robić. Jednocześnie padają tutaj te typowe kwestie jak "Wy nic nie rozumiecie", "przekonacie się" czy "jesteście żałośni". Pojedynczo mogą one działać, jednak w połączeniu, bez zaznaczonego sensu tych postaw, nie podobają mi się. Tak samo nie rozumiem, skąd aż taki format screw: cała zabawa ze spojlerem i usuniętymi procedurami jest dla mnie przesadzona, równie dobrze pomniejszy personel może wiedzieć o tym bycie.
Pytanie, co z nagraniami? Co jeśli wszystkie dokumenty zostaną usunięte? Generalnie raport stawia kilka pytań, ale nie widzę na nie ani odpowiedzi, ani drogi do nich.
To co napisałeś pod cytatami poprawiłem, co do nagrań - pisząc:
podmiot może przenosić informacje o sobie na kolejne arkusze papieru lub nośniki cyfrowe
Mam na myśli, że dowolny plik liczy się jako SCP-PL-XXX-1. Dopiszę to.
Co do tego:
Co jeśli wszystkie dokumenty zostaną usunięte?
Dzięki za zwrócenie uwagi, out of universe odpowiem, że wówczas podmiot przenosi się na jakiś nośnik/kartkę w promieniu X km od miejsca spalenia/skasowania ostatniej instancji SCP-PL-XXX-1.
Czy to brzmi trochę lepiej?
Raport opublikowano na pozycji SCP-PL-029.