Uprzejmie proszę o ocenę mojego pierwszego raportu SCP
http://scpsandbox-pl.wikidot.com/kooda
**Manifestacja obiektu:*
Powinieneś dać dodatkową gwiazdke jeśli chcesz pogrubić
Sposób w jaki SCP-PL-133 pojawia się w sypialni dziecka pozostaje tajemnicą (ani ono ani członkowie rodziny nie są w stanie przypomnieć sobie momentu zakupu/otrzymania podobnej zabawki).
Zdecydowanie powinna być wzmianka o tym szybciej, gdyż jest to bardzo ważna informacja
Przed przesłuchaniami polecam dać znak większości. Najlepiej użyj szablonu przesłuchania przesłuchania z Jak napisać SCP.
Ogólnie pomysł mnie nie przekonał. Jest to poprostu miś broniący dzieci. Jednak gdybyś dodał jakąś ciekawą historie to może by to jakoś wyszło.
Tak jak mój poprzednik, pomysł trochę nieciekawy ale to dlatego, że niespójny (tak jak później napisał wanna-amigo), jest trochę błędów, brak kropek, czy przecinków.
Myślę, że powinieneś odpowiedzieć na następujące pytania, jeżeli chciałbyś stworzyć fajną historię tego miśka:
Skąd się wziął?
Kto/co go stworzył?
Dlaczego tak się zachowuje?
Jakie legendy o nim krążyły przed zabezpieczeniem przez Fundację?
Oraz przeczytać swoją pracę ponownie i poprawić znalezione błędy interpunkcyjne.
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Z uwagi na podobieństwo SCP-PL-133 do SCP-1048 obiekt został przeniesiony do przechowalni o wymiarach 3x3m.
Jedyne podobieństwo jakie ja dostrzegam jest takie, że to pluszowy miś. Żadnego innego, działa zupełnie inaczej.
Czemu przechowalnia ma akurat takie wymiary? Skoro to się rusza bardzo powoli, (o ile w ogóle) to wrzućmy to do jakiejś klatki czy pudła.
Całodobowe monitorowanie udowodniło iż SCP-PL-133 regularnie znika z przechowalni by po jakimś czasie pojawić się z powrotem.
Po prostu? Pyk i go nie ma? Pyk i jest z powrotem? Nie możemy pokombinować z klatką Faradaya, czy czymś podobnym? Jeśli nie ma na to żadnego sposobu to to delikatnie zahacza o Ketera.
Ponieważ obiekt nie stwarza zagrożenia dla większości cywili
Słucham?
SCP-PL-133 ulega szybkiej transformacji w SCP-PL-133-A a następnie pożera sprawcę
To jest aż nazbyt wystarczający powód by stworzyć lepsze procedury. Nieistotne co robiła ta osoba, to cywil, a ten misiek go pożarł.
D-███ został zutylizowany zgodnie z protokołami bezpieczeństwa, dziecko otrzymało preparat amnezyjny klasy B, a następnie zostało odesłane do ██████
Po pierwsze pisze się "terminowany", ale już mniejsza o to. To straszny overkill, po co go terminowano? Gdyby zabijano klasę D po jednym eksperymencie to by ich brakło po tygodniu.
Jeff Portman, Kelly Portman
Nie widzę sensu używania angielskich nazwisk, to Polska Filia, według mnie jeśli nie jest to uzasadnione to tylko negatywnie wpływa na odbiór całości.
Ogólnie średnio mi się to podoba, misiek który teleportuje się po świecie i pomaga bitym/molestowanym dzieciom, mordując osoby które się nad nimi znęcają. Brakuje mi tu czegoś. Czegoś co by mnie zainteresowało, bo nawet jeśli to jest napisane poprawnie, to nie ma tu nic poza tym.
Pozdrawiam, Zero.
Johnyispolish i giantuss dziękuję, postaram się dostosować do waszych porad.
Zero, w twoim przypadku czuję się zobligowana do bardziej obszernej odpowiedzi.
Jedyne podobieństwo jakie ja dostrzegam jest takie, że to pluszowy miś. Żadnego innego, działa zupełnie inaczej.
Czemu przechowalnia ma akurat takie wymiary? Skoro to się rusza bardzo powoli, (o ile w ogóle) to wrzućmy to do jakiejś klatki czy pudła.
Właśnie o to chodzi. W obu przypadkach mamy obiekt w formie pluszowego misia, wykazujący anormalne właściwości, w przypadku którego procedury bezpieczeństwa zostały znacząco zaniedbane. Wiadomo jak to się skończyło w przypadku SCP-1048.
Po prostu? Pyk i go nie ma? Pyk i jest z powrotem? Nie możemy pokombinować z klatką Faradaya, czy czymś podobnym? Jeśli nie ma na to żadnego sposobu to to delikatnie zahacza o Ketera.
Co powiesz raczej na badanie sposobu w jaki obiekt opuszcza przechowalnię, by w rezultacie można było opracować skuteczną metodę uwięzienia? Sądzę, że w przypadku obiektu, który posiada przynajmniej częściową świadomość naukowcy muszą być w 100% pewni, że ich metoda zadziała. Inaczej misiek ucieknie i tyle będą go widzieli.
Ponieważ obiekt nie stwarza zagrożenia dla większości cywili
To brzmi ładniej niż; Ofiary to najgorsze szumowiny, których śmierć będzie z pożytkiem dla ludzkości i naszych badań nad obiektem.
Po pierwsze pisze się "terminowany", ale już mniejsza o to. To straszny overkill, po co go terminowano? Gdyby zabijano klasę D po jednym eksperymencie to by ich brakło po tygodniu.
Muszę odstawić SCP z klasą Keter bo tam pracownicy D mrą jak muchy.
Czy znasz jakieś SCP, które mógłbyś polecić jako "ciekawe" i "prawidłowo napisane"?
Nie ma znaczenia czy ofiary to szumowiny, tutaj chodzi bardziej o dekonspirację anomalii i samej Fundacji. W tym leży większość tego problemu.
Co do sposobu znikania - dlatego pytam jak on to robi? Nic nie wiemy na ten temat? Nie badamy tego szybkimi kamerami klatka po klatce?
Co do ciekawych w mojej opinii raportów, chociażby te:
- PL-048
- PL-069
- PL-096
Z cały szacunkiem autorze, ale pozwól, że coś powiem.
Dobry autor to ten, który wierzy w swoje umiejętności i podaje link do słabej pracy, aby dać jej część popularności, którą planuje osiągnąć.
Leniwy autor to ten, który wstawia link do popularnej pracy, aby pójść na łatwiznę.
Nie bądź proszę leniwym autorem. SCP-1048 nie ma żadnego związku z Twoją pracą, jak również nie ma fabularnego sensu.
Czy znasz jakieś SCP, które mógłbyś polecić jako "ciekawe" i "prawidłowo napisane"?
Pozwól, że ja odpowiem na to pytanie:
http://scp-wiki.net.pl/najwyzej-ocenione Najwyżej oceniane prace pokazują, co nam się wyjątkowo podoba. Zajrzyj w ich dyskusje, zobacz, dlaczego tak jest
Zajrzyj również w to miejsce na forum: http://scp-wiki.net.pl/forum/t-2159778/polecane-czytania
Przejdźmy jednak do samego szkicu. Jeśli pozwolisz to przedstawię jedynie generalny zarys i najbardziej rażące błędy, jeśli chcesz szczegółową krytykę ze wskazaniem każdego aspektu, to daj proszę znać: z przyjemnością postaram się być pomocny.
Przede wszystkim masz błędy w formatowaniu: brak enteru po identyfikatorze, brak modułu oceny i brak modułu nawigacji. Znajdziesz informacje o tym tutaj, w zakładce "format" (albo "szablon): Jak napisać SCP
Jako, że do manifestacji SCP-PL-133-A muszą zostać spełnione ściśle określone, trudne do odtworzenia w placówce, warunki obiekt może pozostać w plastikowym pojemniku o wymiarach 30x50 cm w jednostce przechowawczej ███
Poniższe to aktualizacja, więc wcześniej były to jedyne procedury, jak rozumiem. Nie informują one w żaden sposób, jakie czynności należy przedsięwziąć, aby zachować zdrowie i życie przy kontakcie z obiektem. Jak dowiadujemy się jednak później, jest to realne zagrożenie, więc nie rozumiem, dlaczego nie było o tym wzmianki w procedurach.
warunki atmosferyczne (20oC, 50% wilgotności)
Wierzę, że chodziło Ci o warunki pokojowe, na podstawie https://pl.wikipedia.org/wiki/Temperatura_pokojowa Warunki atmosferyczne mogą przecież ulegać zmianie.
Ponieważ obiekt nie stwarza zagrożenia dla większości cywili (patrz. zał 1) nie ma potrzeby opracowywania bardziej skutecznych procedur przechowywania.
Nie jest to poprawne rozwiązanie. Jeżeli chociażby przez sekundę tracimy obiekt, to nie jest on poprawnie zabezpieczony. Dlaczego nie założymy mu chipu?
Badanie rentgenowskie wykazało iż w środku zabawki znajduje się pustka, jednak w dotyku obiekt sprawia wrażenie wypchanego.
Pustka to próżnia. Nic więc dziwnego, że zdaje się wypchany. Użyj proszę bardziej naukowych stwierdzeń, jak "badania rentgenowskie nie wykazały, by w obiekcie znajdowały się jakiekolwiek ciała stałe"
Sposób w jaki SCP-PL-133 pojawia się w sypialni dziecka pozostaje tajemnicą
Nigdy wcześniej o tym nie mówiłeś, najpierw poinformuj, że coś takiego występuje. To tak, jakbyś kupował parówki i powiedział "albo zamiast kilograma to poproszę pół kilo jabłek".
Przedmiot nie posiada metki ani żadnych znaków pozwalających na identyfikację wytwórcy. Ustalono iż wygląd zabawki odpowiada serii wyprodukowanej w roku ████ w ██████████
Nie rozumiem, nie można zidentyfikować wytwórcy, ale znamy serię?
Według relacji świadków SCP-PL-133-A
Nigdzie wcześniej nie piszesz o tym obiekcie. Kiedy on się pojawia, jak? Czym jest? Po prostu nagle stwierdzasz, co to jest, nie informując wcześniej, o co z nim chodzi.
(JP) Tę małą [cenzura]!<rozmówczyni zaczyna wrzeszczeć. W oddali słychać policyjne syreny> Prowokowała go, cały czas go drażniła . Nawet po tym jak pozwoliłam jej zatrzymać tego miśka! Trzymała go kiedy wylała sok na dywan, ta mała [cenzura]!
<w tle słychać pukanie do drzwi> Funkcjonariusz ████████, proszę otworzyć!
Mój kochany, toż to utopia, by policja tak szybko przyjeżdżała. Całkowicie nierealne, ale reszta dialogu jest w porządku.
Generalnie podoba mi się wizja pluszowego misia, który chroni przed potwornościami rzeczywistości. Nie podoba mi się jego teleportacja, tajemniczy byt mordujący i nawiązanie do 1048. Ideę masz bardzo ciekawą, jednak forma wymaga poprawy. Skup się na tym jednym wątku, nie próbując dokładać do niego zbyt wiele, jak barbarzyństwo Fundacji czy straszny byt.
Pluszowy miś służy głownie do przytulania w straszne noce. Nie sprawia on komfortu i ratunku fizycznego, a psychiczny. Twój obiekt przełamuje to, chroniąc dzieci fizycznie. Dlaczego jednak ucinasz ten psychologiczny fragment? Jak dzieci reagują na byt, czy rozmawia on z nimi, pociesza, uspokaja? Chciałbym zobaczyć taki element, aby miś-obrońca dzieci bronił je pod każdym względem.
Generalnie jest atrakcyjnie, jednak chciałbym, abyś zastosował się do moich porad. Jesteś na dobrej drodze, ale niekoniecznie pewnie nią idziesz. Życzę Ci więc powodzenia w obraniu odpowiedniego kierunku i dokończenie tej obiecującej pracy.
Jak również deklaruję swoją gotowość do niesienia dalszej pomocy, jeśli takowej będziesz potrzebował. Pozdrawiam!
Poniższe to aktualizacja, więc wcześniej były to jedyne procedury, jak rozumiem. Nie informują one w żaden sposób, jakie czynności należy przedsięwziąć, aby zachować zdrowie i życie przy kontakcie z obiektem. Jak dowiadujemy się jednak później, jest to realne zagrożenie, więc nie rozumiem, dlaczego nie było o tym wzmianki w procedurach.
Rzecz w tym, że nie bardzo wiem jakie dodatkowe procedury można by tutaj zastosować. Obiekt nie wydziela promieniowania ani czynników zakaźnych więc kombinezon ochronny nie jest konieczny. Ponadto do sprowokowania agresji obiektu (czyli zagrożenia życia) konieczny określony model zachowań. Trudno sobie wyobrazić by przeprowadzający testy badacz mógł przypadkowo spełnić te warunki.
Nie jest to poprawne rozwiązanie. Jeżeli chociażby przez sekundę tracimy obiekt, to nie jest on poprawnie zabezpieczony. Dlaczego nie założymy mu chipu?
Też o tym pomyślałam
Pustka to próżnia. Nic więc dziwnego, że zdaje się wypchany. Użyj proszę bardziej naukowych stwierdzeń, jak "badania rentgenowskie nie wykazały, by w obiekcie znajdowały się jakiekolwiek ciała stałe"
Poprawię.
Nigdy wcześniej o tym nie mówiłeś, najpierw poinformuj, że coś takiego występuje. To tak, jakbyś kupował parówki i powiedział "albo zamiast kilograma to poproszę pół kilo jabłek".
Nie bardzo rozumiem o co chodzi. Czy masz na myśli, że ta informacja powinna zostać podana wcześniej?
Nie rozumiem, nie można zidentyfikować wytwórcy, ale znamy serię?
Trochę za słabo to opisałam, ale miałam na myśli, że obiekt w podstawowej formie zmienia wygląd w zależności od tego jakie zabawki występują w danym okresie historycznym. Obecnie to pluszowy miś z wymienionej serii. Ma to na celu zmylenie opiekunów dziecka (którzy zapewne zwróciliby uwagę na nietypową zabawkę) zanim dojdzie do właściwej manifestacji. Sądzę iż można to połączyć z twoją sugestią uwzględnienia wpływu psychologicznego na dzieci.
okej, zrozumiałem.
Nigdzie nie ma takiej zasady, wulgaryzmy mogą normalnie występować. Cenzura służy do zakrywania "utajnionych" danych, nie bluzgów.
To strona dla osób dorosłych, nie dla dzieci. Wulgaryzmy są na porządku dziennym.