Bywalcy tego działu forum mogli zwrócić uwagę, że niektóre z moich wątków zawierają kwestie "tygodniówka". Podobna fraza jest napisana obok danej pozycji w "aktualnych tłumaczeniach". Niektórzy z Was mogli zastanawiać się, o co tu chodzi, a większość pewnie dojrzała cykliczność tłumaczeń z tą nazwą.
Tygodniówka, jak nazwa wskazuje, to propozycja samodyscypliny i aktywności w kwestii tłumaczeń. Oznacza ona nic innego, jak skończenie danego tłumaczenia w ciągu tygodnia. Nie oznacza to oczywiście wyścigu z czasem czy zarywania nocy: raczej mam na myśli tutaj przydzielenie każdego dnia takiej ilości czasu, która wystarczy do skończenia artykułu w ciągu tygodnia. Osobiście spędzając 10 minut dzienne jestem w stanie bezproblemowo kończyć większość raportów, których się podejmuję.
Aktywność ta jest o tyle atrakcyjna, że wymaga jedynie dyscypliny (którą pomaga zbudować, tak cenna cecha w prawdziwym życiu notabene), codziennego spędzania krótkiego czasu (15 minut dziennie daje tygodniowo aż 105 minut, czyli prawie dwie godziny) i rozwijania warsztatu pisarskiego. To idealna propozycja dla osób, których interesuje tłumaczenie, ale nie wiedzą jak się za to zabrać i brak im motywacji/ chęci.
Oczywiście to nic oficjalnego. Jest to jedynie moja osobista inicjatywa, którą rozpocząłem w celu stałych dostaw tłumaczeń (moje projekty potrafią zajmować miesiące). Jako, że to naprawdę przyjemna rzecz postanowiłem się nią podzielić, więc oto ten wątek.
Chciałbym jeszcze na koniec zaznaczyć, że gdyby 7 osób podjęło się wyzwania poświęcenia dziennie 15 minut na tłumaczenie, to efektem byłoby nowe tłumaczenie dziennie.