Witam wszystkich. Zachęcam do zapoznania z wytworem mojej chorej wyobraźni.
Link do sandboxa: Sandbox
Pozdrawiam.
Baza danych SCP
Biblioteka SCP
Odkrywaj
Witryna
Społeczność
SCP Polska Filia CC BY-SA 3.0
Informacje licencyjne
Witam wszystkich. Zachęcam do zapoznania z wytworem mojej chorej wyobraźni.
Link do sandboxa: Sandbox
Pozdrawiam.
Witaj! Widzę, że rwiesz się do pracy, jak również szybki rzut oka pokazuje, iż format gra jak należy. To bardzo sympatyczne znaki, ale zobaczmy, co dokładnie tam się znajduje.
W spojlerze poniżej znajdziesz analizę linijka po linijce, a poniżej: podsumowanie i opinie. Zapraszam!
SCP-PL-047 powinien znajdować się w pomieszczeniu o wymiarach 3x3x3 metrów.
Obecnie staramy się nie podawać dokładnych wymiarów pomieszczeń, o ile nie jest to wymagane. Zgodnie z zasadą "w procedurach jest to, co jest niezbędne". Zdanie to sugeruje, jakoby zabezpieczenie obiektu nie było możliwe w innych rozmiarach, a to przecież nieprawda, prawda?
naukowcy przydzielani do SCP-PL-047 muszą być jasnej karnacji, a podczas wchodzenia do przechowalni, nie mają prawa mieć na sobie białej odzieży, to samo dotyczy się również strażników eskortujących naukowca.
Tutaj poprawiłbym słownictwo. Przede wszystkim nie pisz, że "pracownicy Fundacji", ponieważ brzmi to jak "pracownicy wchodzący w kontakt z bytem muszą ubierać się na czarno, ale osoba nie będąca pracownikiem Fundacji już nie musi".
Obiekt zawsze nosi mundur kamuflażu wz.93 w kolorze pustynnym, na mundurze widoczne jest kilka naszywek między innymi mówiącymi o tym że zanim zauważono jego właściwości anomalne brał on udział w misji w Afganistanie w roku 19██.
Dlaczego tego nie zdarliśmy i nie daliśmy typowych drelichów? Skąd wiemy, czy ubrania te nie są niebezpieczne, anomalne czy rakotwórcze? Jeżeli obiekt się nie zgodzi to pozbawimy go łóżka. Jak dalej się nie zgodzi na zdjęcie ubrań: pozbawimy go kibelka, a damy wiaderko. Następnym razem zabierzemy wiaderko.
spowodowanej █████ w ████████████.
To fragment wyjaśniający, dlaczego anomalia tak działa, dlaczego mamy się nią przejmować i pozwalający nam na empatię w jej kierunku. Dlatego jej nie cenzuruj, wielu czytelników przewraca oczami na taki widok.
Podstawowa zasada to: nie cenzuruj, aby zaciekawić. To bardzo trudno wykonać.
W tym stanie byt potrafi być praktycznie niezniszczalny, a jedyną jego słabością wydaje się wtedy polanie go wodą lub kwasem siarkowym w celu dokonania szybkiej erozji skalnej zaabsorbowanej przez niego materii.
Zniszczenie skał jest bardzo proste i nie widzę, dlaczego zwykłe ciało człowieka z doklejoną zwykłą skałą ma być niezniszczalne. I będę bezpośredni: niezniszczalne jest nieciekawe. My i tak nie będziemy chcieli tego zniszczyć, tylko badać.
przez fundację
Fundacja to Fundacja, nie fundacja (pajacyk)— jest tylko jedna, więc piszemy ją z dużej.
z niespodziewanym skutkiem. Obiekt wtedy upadł na kolana i został przejęty przez żołnierzy, a następnie odeskortowany do placówki fundacji znajdującej się w [USUNIĘTO].
Dlaczego w takim razie w procedurach dajesz strażnikom spluwy, a nie pistolety na wodę, jak również informujesz o potrzebie wylania kwasu, skoro woda się świetnie sprawdza? Mamy być skuteczni, nie fajni/męscy.
[USUNIĘTO]
Uwagi: Od tamtej pory procedury bezpieczeństwa dla podmiotu zmieniły się.
Jeśli nie podpowiesz czytelnikowi, co ma widzieć pod cenzurą bądź czego się domyślasz, to on nie zrobi tej roboty za Ciebie. Nieznajoma jest atrakcyjna wtedy, kiedy istnieje droga do jej poznania: tutaj niestety jedynie rzucasz cenzurą bez wcześniejszego ostrzeżenia. Jestem na nie.
O: No jak to kto? █████ i ██████ oraz █████████, przecież ci już o nich mówiłem… (Westchnięcie)
Log podobał mi się do tego momentu. Dalej wizualizujesz to, co wcześniej opisałeś. Nie powtarzaj dwa razy tej samej informacji. Zamiast tego poprowadziłbym ten wątek dalej, ale o tym w podsumowaniu.
Ostatni dodatek tak samo nie wnosi nic nowego, opisujesz jedynie bezpośrednio właściwości anomalne.
Z analizy to tyle, zapraszam do podsumowania.
Z kwestii językowych: trochę brakuje Ci klinicznego języka. Pewnego dnia powiedziałem "jeśli musisz użyć w raporcie cudzysłowu to znaczy, że nie wcieliłeś się w rolę zawodowca: naukowca Fundacji". Ci ludzie zajmują się tym na co dzień i doskonale wiedzą, że potrafią dziać się dziwne rzeczy. Dlatego nie będą pisać o "bycie przypominającym humanoida" czy " "przyklejaniu" ": dla nich to codzienność, na które mają odpowiednie terminy.
Powiedziałbym "to jedynie X man, który ma moce zamiast anomalii i używa ich do walki z powodów, które nie zrozumiemy". Byłaby to prawda, ale widzę w tej, z całym szacunkiem, słabej pracy, widzę ukryty diament, który nazywa się fabułą. Niestety, to zaledwie brudny diament, który musi przejść dużo pracy, nim stanie się pięknym brylantem. Już tłumaczę.
Podoba mi się wizja polskiego żołnierza, który w wyniku traumy posiadł nie tylko awersję (dlaczego agresję, a nie strach?) do danych ludzi (czy raczej wyglądu ludzi), ale i zyskał właściwości anomalne. Uważam, że to powinno stać się sercem raportu i to powinno być rozwinięte: to w końcu opis postaci, niech czytelnik utożsami się z nią, zrozumie ją i zaciekawi się nią. Pozna jej problematykę, uczucia czy myśli. Zamiast patrzeć na obiekt jak żołnierz (widząc w obiekcie broń) spójrz na niego jak psychiatra (widząc w nim charakter i uczucia): to nas zaciekawi, ponieważ uwierz: informacja o możliwościach bojowych nie musi być dodana, abyśmy mogli ją poznać. Jesteśmy pisarzami horroru i science fiction: doskonale wiemy, czym można robić krzywdę i jak bardzo można się tego nie spodziewać. Krótkie poinformowanie tu wystarczy, abyśmy to złapali.
Ale wracając, fabuła mój drogi to to, czym podbijesz serca czytelników. Dzięki temu nie zapomną o pracy zamiast po lekturze, ale na długo po (dobra praca podoba się trzy razy: raz po przeczytaniu, drugi raz po przypomnieniu i trzeci raz po zrozumieniu). Masz do niej naprawdę ciekawe i bogate fundamenty, o których napisałem powyżej. Pozostaje jednak je dopracować, ale niestety mam za mało materiału, aby pomóc. Pomogę Ci za to go stworzyć, zadając Ci kilka pytań.
Tak, to trochę otwartych pytań. Nie musisz na nie tu odpowiadać, ale zadaj je sobie samemu i pod wpływem odpowiedzi postaraj się zidentyfikować tą ścieżkę, która najpewniej poprowadzi do sukcesu.
Podsumowując, praca ma bardzo, bardzo obiecujący wątek, ale poszedłeś moim zdaniem w innym kierunku. Chętnie zobaczę pracę po zmianach, które obawiam się będą wymagane.
Pamiętaj, że możemy też rozmawiać o Twoim pomyśle: rzucanie mi zdań i moje odpowiedzi "dobrze / źle" niekoniecznie pomagają, a czasami lepiej zapytać, czy ktoś chce kotlety, czy pierogi, nim damy mu do spróbowania, czy dobre, prawda?
Powodzenia i udanego pióra, jest całkiem sympatycznie!
Powiem szczerze że mi samemu trochę nie pasował ten niezniszczalny pancerz z piasku i skały. Tak samo dodatek trzeci był pisany trochę na siłę ponieważ naczytałem się SCP gdzie było to fajnie zrealizowane. U mnie jednak nie za bardzo, dziękuję za wytknięcie mi błędów, poprawki już w tym momencie stosuję.
Pozdrawiam
KitsuneChan
Zapraszam do przeczytania, całkowicie przebudowanej wersji mojego raportu.
Link: Sandbox
Jak wskazał wcześniej Wanna raport jest poprawny pod względem formatu. Podobnie w oczy nie rzuciły mi się błędy językowe czy stylistyczne. Masz dobry warsztat i to widać.
Radziłbym jednak usunąć "np. beton", z poniższego zdania:
SCP-PL-047 powinien znajdować się w pomieszczeniu wykonanym z materiałów niebędących skałą, lub mających pochodzenie skalne np. z betonu.
Eksperci będę wiedzieć takie rzeczy, zaś tutaj konstrukcja zdania sugeruje, że beton jest jednym z materiałów,z których można wykonać przechowalnie. A bez tego przykładu wszystko wciąż będzie jasne.
Co do fabuły to zacznę od tego co mi się podoba.
Dobrze, że koncentrujesz się bardziej na historii i psychice humanoida, a nie na jego mocach. Jest to niewątpliwe atut i powinieneś tą drogą podążać.
Niemniej są też rzeczy, do których muszę się przyczepić.
Fundacja traktuje obiekt zbyt dobrze, zbyt ludzko i widać to od samego początku. Jak wskazanie wyposażenia przechowalni w czynnościach choć dla samego zabezpieczenia obiektu nie ma to znaczenia. Niemniej to jeszcze można by zrozumieć.
Niezrozumiałe jest jednak ile może obiekt. Nie chce zdjąć munduru? Jeśli nic nie uzasadnia jego pozostawienia to powinno się go zbadać i zdjąć. A to, że spoliczkował pracownika klasy D to trochę mało. Stawia się? To obezwładniamy go i ściągamy mundur siłą.
Podobnie zachowanie doktora, który traktuje go jak dobrego kumpla. To ogromna przesada. Wręcz pytanie czy nie potrafi on oddziaływać na psychikę ludzką?
Kiedy piszesz o Fundacji powinieneś o niej nie myśleć jak o pensjonacie, a raczej więzieniu, może nawet ZOO bo obiekty to dla Fundacji nie ludzie, nawet humanoidalne. A czy pracownik ZOO dałby małpie batonika bo uroczo na niego patrzy?
Powyższe zachowanie da się jeszcze do pewnego stopnia uzasadnić jeśli sensownie przedstawisz, że takie działanie może ułatwić przechowywanie anomalii, jej zrozumienie, w tym procesu jej powstania, a także nie będzie generować nadmiernych kosztów czy naruszać zasad bezpieczeństwa.
Jednak by to przeszło, musisz zmienić co następuje:
-Mundur musi zostać zdjęty i dokładnie sprawdzony od razu. Jeśli nic niezwykłego w nim nie znajdą i stwierdzą, że oddanie go obiektowi nie stworzy zagrożenia, będą mogli go zwrócić dla realizacji wymienionych powyżej celów. Przy czym nie zmieniaj tu zachowania bytu. Niech podmiot dalej się opiera, ale Fundacja będzie stanowcza i zabierze mu mundur pomimo sprzeciwu.
- Musisz usunąć następujące fragmenty z raportu lub je zmienić:
awet żartując z naukowcem który prowadzi nad nim badania, czy przyjacielsko z nim rozmawiając. Ostatnimi czasy kierownik projektu SCP-PL-047, Dr. Jan ████████ polubił pogrywanie w grę karcianą z obiektem o nazwie "Oszust" wraz ze strażnikami eskortującymi jego podczas przesłuchań i badań.
A także:
J: Jasne, też lubię tą grę. (Dr. Jan prosi strażników o przyłączenie się do gry. Po chwili tasowania przez obiekt, nagranie wypełniają odgłosy śmiechów i przekleństw gdy któryś z graczy musiał zebrać cały stos ze stołu. Po około 40 minutach gry Dr. Jan oraz strażnicy opuszczają przechowalnię obiektu żegnając się z nim).
Widząc te fragmenty w głowie od razu rodzi mi się myśl: "Albo ten badacz jest niespełna rozumu albo to jakiś wrogi agent, który szykuje ucieczkę obiektu".
Takie coś 5 minut później powinno się skończyć odsunięciem doktora od projektu i ukaraniem go dyscyplinarnie za naruszenia zasad bezpieczeństwa.
Pisząc to pamiętaj - Fundacja jak więzienie lub ZOO. Czy więzienie w którym naczelnik zbiera strażników w celi więźnia, a następnie gra w nimi w karty, funkcjonuje prawidłowo?
Podsumowując powyższe - o ile samego humanoida oddałeś całkiem nieźle to Fundacja wyszła Ci jak odział rehabilitacyjny w szpitalu, i to jakimiś prywatnym i drogim. Każdy ma oczywiście swój pogląd na Fundację, ale aż tak miękkie podejście sprawia, ze człowiek dziwi się czemu jeszcze nie wypuścili wszystkich obiektów by było im milej.
Z drobniejszych spraw:
-wyraźniej zaznaczyłbym, że woda niweluje moce obiektu. Warto byłoby też dać krótki opis procesu erozji. Normalnie trwa to setki jak nie tysiące lat? Jak wiec wygląda to u bytu, że jest skuteczne?
- Zmieniłbym też sposób odkrycia tego. Może zamiast przypadkowego polania butelką z wodą (co wydaje się być głupie na polu bitwy), niech będzie, że Fundacja zamiast od razu jechać z czołgami zdecydowała się użyć armatek wodnych i to poskutkowało.
- Radziłbym też dać fragment (choćby krotki) o weryfikacji danych żołnierza z dostępnymi bazami danych. Znają jego nazwisko, gdzie służył, są informacje o rodzinie. Bez problemu powinni szybko poznać wszystkie informacje o nim zgromadzone przez wojsko. Np. wykształcenie, odbyta służba, czy uważają go za martwego itp. Nie musisz podawać tego wszystkiego w raporcie, ale zasygnalizuj, że Fundacja wie.
- Może daj też przesłuchanie rodziny. Pomoże to zbudować postać, a jako uzasadnienie daj, ze Fundacja próbuje się dowiedzieć czy wcześniej nie przejawiał, choćby szczątkowo, podobnych zdolności. To istotne dla ustalenia kiedy w ogóle powstała anomalia. Czy naprawdę podczas burzy? A może wtedy się tylko ujawniła w pełni.
- Niejasne też jest jak z Afganistanu trafił do Polski. Warto to wyjaśnić bo jak w Batmanie dali taki numer to do dziś ludzie się śmieją - "wrócił z drugiego końca świata i jeszcze machnął sobie znak na wieżowcu".
I na koniec, radziłbym pomyśleć o kwestiach wizualnych. To znaczy:
- Daj dodatki w zwinięciu. Ułatwi to poruszanie się po tekście jak i też rozbije jego bryłę.
- Dobrze byłoby dodać jakiś obrazek. Nie jest to wymóg niezbędny do dobrego raportu, ale z doświadczenia wiem, że pomaga. W praktyce jest to bowiem ilustracja, która uatrakcyjnia dzieło dla odbiorcy.
To tyle. Jest nad czym pracować, ale masz naprawdę dobry początek.
Powodzenia :)
Opublikowałem kolejną wersję mojego raportu.
Link: Sandbox
Osoby mające styczność z SCP-PL-047 muszą być jasnej karnacji, a podczas wchodzenia do przechowalni, nie mają prawa mieć na sobie białej odzieży, w razie niespełnienia tych warunków odzież jak najszybciej ściągnąć, a w razie takowej konieczności skórę zakryć.
To zdanie jest bardzo brzydkie. Rozdziel je najlepiej na dwa.
Ok, za dużo dygresji. Piszesz, kim jest obiekt, jak wygląda, co nosi na sobie. Następne 5 linijek to opis wydarzeń związanych z mundurem, ale ja nie wiem nic o obiekcie. Brzmi to trochę tak, jakby człowiek zdobił szatę. Może to być poprawnie technicznie i zgodnie z sensem uniwersum, ale to fabularnie nudzi.
Właściwie dlaczego nie identyfikowano go po twarzy, odciskach palców, krwi czy DNA? Książeczki wojskowe i dokumentacja wojskowa jest dość powszechna, a trochę gryzie mnie, że wysnuto takie wnioski jak świadomość czy przeszłość obiektu na podstawie przywiązania do munduru.
Skalny pancerz nadal mnie gryzie. To wystarczająco dziwne i ciekawe, nie musisz dopisywać nadzwyczajnej wytrzymałości czy podobnych.
Obiekt wtedy upadł na kolana i został przejęty przez żołnierzy, a następnie odeskortowany do placówki Fundacji znajdującej się na terenie Afganistaniu, po kilku dniach przebywania tam został przetransportowany kolejno do: placówki na terenie Gruzji, Węgier, a na końcu do placówki na terenie Polski, gdzie obiekt pozostaje aż do dziś.
To dość wyrywkowe zdanie, ale powiedz mi: jakie znaczenie ma dla fabuły raportu? Czy gdybyś je usunął praca i tak zostałaby zrozumiana i ciepło przyjęta? Jeśli tak: ten element przeszkadza. Jeśli nie: powtórz to z innym. Bardzo często odbiegasz od głównego wątku i zbytnio opisujesz aspekty, które po prostu mnie nie interesują. Nie mogą mnie zainteresować, bo nigdzie nimi nie zmierzasz. Jeśli czytelnik będzie musiał przedzierać się przez zbyt dużo treści po prostu zrazi się do lektury, postaraj się być treściwy w swoim zapisie.
nie miałem od kilku dni nie mam się do kogo odezwać.
Pośpiech to Twój wróg ;) Zawsze przeczytaj pracę na spokojnie, nim ją "bumpniesz".
(Obiekt zakrył twarz rękoma i zaczął płakać, Dr. Jan siedział dalej niewzruszony, a obiekt po chwili przestał płakać i smutny kontynuował opowieść)
To zbyt poetyckie. Po prostu zaczął płakać, po chwili przestał płakać i kontynuował. Piszemy dla dorosłych: zwrócą oni uwagę, że doktor nie zareagował i domyślą się, że obiekt był "smutny" (był kurwa załamany, a nie smutny btw)
Ok, rozmawialiśmy o tym na discordzie, wspomniałem tutaj, ale trochę jednak nie w tym kierunku poszedłeś: stałeś się okrutny, nie chłodny. Główną różnicą jest niepraktyczność: jeśli obiekt czeka na rodzinę powinniśmy to wykorzystać, wyciągają z niego informacje, badając jego przeszłość. Tutaj zrobiłeś to zbyt jawnie i bezpośrednio: mówiąc o zabieraniu łóżka nie mówiłem dosłownie. Chodziło mi właśnie raczej o system kar i nagród.
Portfel wraz z zawartością nie został oddany, dokumenty znajdujące się w nim zostały wykorzystane celem znalezienia rodziny obiektu i przeprowadzenia na nich przesłuchania.
Widzisz, to, o czym mówiłem powyżej Ty jedyne przedstawiłeś jako notatkę na samo koniec.
Cieszy mnie, że pracujesz i stosujesz się do porad/ opinii, ale niestety nie widzę najważniejszego: zakończenia. To, co wyniosłem z lektury to "żołnierz został zaatakowany i pogrzebany żywcem, w jakiś sposób zyskał anomalne właściwości i Fundacja jest wobec niego zła i okrutna". Głównie to ostatnie, niestety, co zostało mi podane zbyt oczywiście i jawnie, abym to zaakceptował. Nowym szkicem odpowiedziałeś na kilka moich pytań, ale nie na wszystkie.
Niestety, tych elementów cały czas nie widzę w Twojej pracy. Powiem wprost: uważam, że zbyt posłuchałeś krytyków, a za mało siebie. Pamiętaj, że my jedno, ale to Ty wiesz, dlaczego ta praca odniesie sukces, o co w niej naprawdę chodzi i dlaczego będzie dobra. Twoim zadaniem jest, ni mniej ni więcej, niż przekonanie nas do tego właśnie raportem. Dlatego niestety podtrzymuję te ze swoich uwag, o których mówiłem powyżej. W Twojej pracy jest za mało fabuły i brak jej zakończenia, jak na mój gust.
Widzę też, że w ciągu zaledwie dwu dni zrobiłeś 3 wersje raportu, której jednej nie zdążyłem zobaczyć i które bardzo się od siebie różniły. Coś tu jest nie tak, prawda? Postaraj się więcej czasu spędzić na spokojnym przemyśleniu: nie musisz ani napisać, ani wymyślić tego już i teraz. Przeanalizuj swoja pracę na spokojnie, wyznacz jej cele, ustal styl, dopracuj każde zdanie, a nie jedynie zlepek całości. Ponieważ, z całym szacunkiem, jeśli jesteś w stanie tak łatwo porzucać wcześniejsze wersje i idee, to sam nie uważałeś je za na wybitne. A powinieneś, każdy autor musi być swoim największym fanem, musi uwielbiać to, co pisze: w końcu jeśli nawet on nie jest do tego przekonany, to dlaczego mają być inni?
Na spokojnie, witryna nie ucieknie, zdążysz napisać swoją pracę. Tym bardziej, że wcale daleko nie jest, ale to niestety cały czas nie to. Cierpliwości, pokory i powodzenia!
Wziąłem sobie wasze rady do serca. Przeanalizowałem mój raport, to co mi się nie podobało wyrzuciłem, to co podobało zostawiłem. Zupełnie nowy, rozpoczęty praktycznie od zera raport możecie znaleźć na moim sandboxie w drugiej zakładce.
Hejka. Obiecałem że też zajrzę więc jestem. Wszystkie uwagi w spojlerze
SCP-PL-047 to humanoid będący człowiekiem rasy kaukaskiej i o blond kolorze włosów.
Chodzi mi o "humanoid będący człowiekiem". Człowiek jest humanoidem wiec niepotrzebnie pisać ze byt który jest człowiekiem jest humanoidem. wystarczy "Człowiek rasy kaukaskiej…".
ponadto on sam wydaje się być wyczerpany co często sprawia że kładzie się wtedy spać, lub pada nieprzytomny na ziemię, w zależności od ilości pochłoniętej materii.
Zamiast kładzie się wtedy spać użyj profesjonalnego języku. Proponuję "zapada w sen".
Sens którego nigdy nie zrozumiesz.
W tej części trochę odmiennie ukazałeś doktora. miał on być zimnym i niewzruszonym pracownikiem fundacji, a tutaj ująłeś coś innego, tym bardziej że dalej nie miało to zastosowania.
Ok to tyle z spraw technicznych. Osobiście naprawdę mi się spodobało. Niewiele skipów potrafi mnie przestraszyć czy rozśmieszyć ale twój, sprawił że się wzruszyłem. Opisana przez ciebie historia jest świetna i ciekawa. Na koniec jeszcze jedna ważna rzecz. W jakim wieku jest obiekt? Musisz to uwzględnić bo nie wiem czy wyobrażać sobie heroicznego młodzieńca czy smutnego starca a możne wiek średni? Pozdrawiam i czekam na dalsze losy. Khnyber.
Z opóźnieniem jednego dnia jestem ponownie.
niebędących skałą, lub pochodnych skały
Nie zwróciłem na to uwagi wcześniej, ale czy skałą nie jest właściwie większość materii nas otaczającej? Według wikipedii skała to wszystko, co tworzy skorupę ziemską. Beton ten zawiera skałę, szkło właściwie też.
W przechowalni powinno znajdować się również urządzenie które w razie próby przełamania przez obiekt zabezpieczeń, miałoby go oblać wodą celem uśpienia jego właściwości anomalnych.
W przechowalni powinien również znajdować się system zraszaczy wody. Prościej i wychodzi na to samo.
poziomu trzeciego
Podając za strukturą zatrudnienia:
Upoważnienie to posiada większość starszych stażem pracowników ochrony, naukowych, menedżerów projektów, operatorów Sił Reagowania i Mobilnych Formacji Operacyjnych.
Uważam to za trochę zbyt wysokie wymagania, patrząc na tą anomalię.
Pierwsze kilka prób odebrania munduru zakończyły się lamentem obiektu mówiącego iż przypomina mu o rodzinie i przyjaciołach z wojska. Oznacza to że obiekt jest w pełni świadomy i przejawia ludzkie uczucia.
Pisałem o tym już w innym miejscem, ale z przyjemnością powtórzę. Wyciąganie wniosków z jednej sytuacji nie jest przymiotem organizacji naukowej. Fundacja stawia hipotezy po serii testów i obserwacji, nie po jednym zdarzeniu. Wniosek, który stawiasz, na podstawie znajdujących się tam wskazań po prostu jest zbyt śmiały i może przeszkodzić w budowaniu wizji profesjonalnej organizacji.
Wówczas atakuje cel starając się najpierw go obezwładnić, a w razie stawiania oporu przez cel, jego uśmiercić.
Wówczas atakuje cel, starając się go najpierw obezwładnić a nawet, w przypadku stawiania oporu, uśmiercić. — widziałbym to bardziej w takim stylu.
obiekt reaguje w pełni przyjaźnie, można powiedzieć wręcz że z dziecięcą naiwnością.
Tak właściwie to dlaczego? Z tego co wiem to facet, który na własnych oczach stracił wszystko, co miał, pogrzebano go żywcem i stał się potworem, wynaturzeniem. Dołączając do tego zespół stresu pourazowego nie do końca widzę, dlaczego jest aż dziecięco naiwny.
Gdy obiekt zaabsorbuje materię skalną, najpierw stara się obezwładnić przeciwnika, dopiero potem go uśmiercić w razie gdyby cel stawiał opór.
Zobacz, pisałeś już o tym.
Ogólnie jest lepiej, ale ciągle nie jestem przekonany co do militarnego podejścia do obiektu. Dlaczego tak bardzo chcesz dodać tutaj element walki? Praca nie wygląda, jakby miała na tym bazować, ale raczej na uczuciu rezygnacji, negatywnej stagnacji i porażki. Nie musisz sprawiać, że obiekt będzie morderczy, agresywny czy niebezpieczny. Wolałbym właśnie większe rozwinięcie wątku psychiki obiektu, niźli zdolności fizycznych.
Czy planujesz dodatki? Nie wiem, czy stawiać finalny werdykt zakładając, czy to całość raportu, czy "jeszcze nie".